Dołącz do wioski i zostań najpotężniejszym shinobi
Administrator
takedo :tu raciel bedziemy przez pewien czas bezpieczni
Rikudo:lecicie dalej z takedo
Pogoda: burza cały czas
Offline
ciągle odpooczywam.
-heh...ciekawe co nas dalej czeka...-pytam po części samego siebie a po części takedo
Offline
Administrator
takedo:
-Tego nikt nie wie...
Rikudo:Lecicie dalej czujesz się dużo lepiej oczy już wporzo
NAgle Takedo gwałtownie zaczyna lądować opierając sie sobie samemu... !
Offline
Administrator
Takedo:
-Ni-...-e.... Wiem...... (po czym takade umiera lecz odstawia bezpiecznie Rikudo po czym wypowiada ostatnie słowo)
-wierze w ciebie..... po czym marł w nie wyjaśnionych okolicznościach
Rikudo:słyszysz kroki......
Offline
-w każdej bitwie muszą być ofiary-...patrzę w strone odgłosów sharinganem i nasłuchuję
Ostatnio edytowany przez Rikudo Uchiha (2010-08-22 14:32:05)
Offline
Administrator
nagle z cieni wyłania się człowiek w kapturze oraz masce
i staje w miejscu patrząc na Rikudo w milczeniu
-Nareście tu dotarłeś Rikudo....... po czym znowu milczy i patrzy na rikudo przez dziure w masce
nie widać nic prucz..... waszych sharinganów
Offline
-kim jesteś i czego ode mnie chcesz?-pytam się zachowując ostrożność by nie patrzeć mu w oczy...kątem oka obserwuję okolice
Offline
Administrator
Rik:obserwójesz okolice
człowiek w masce.....:
Jestem:Uchiha........-po czym zdejmuje maske-MADARA!!!!!
-gratuluje ci jesteś 1 osobą której udało sie tu dotrzeć.....
co jest dowodem że jesteś najpotężniejszym uchiha......
-lecz.....
-aby się z tąd wydostać musisz zabić.......
-MNIE!!!-stoi spokojnie
Offline
ustawiam się w pozycji umożliwiającej natychmiastowy atak jak i również unik.
-powiedz mi...jaki jest twój cel?-
Offline
Administrator
Madara:mój cel...hehe..nie mam określonego celu......
czekałem cierpliwie aż komuś uda się przejść przez moją kotline jak widać byłeś to ty musze
przyznać jesteś niezwykły skoro udało ci się dostać aż tu..heheh....
Offline
-mówisz że musimy się zmierzyć...zatem...do roboty...-pojawiam się za madarą i natychmiast wyprowadzam kopnięcie prawą nogą, ustawiając się bokiem do przeciwnika, stojąc na lewej nodze.jestem przygotowany by odskoczyć i/lub udeżyć ponownie.
Offline
Administrator
Riku:twoje ataki na nic się nie zdały madara stoi w miejscu w milczeniu
Madara:
-niezła próba ale próżna.....-nie reaguja jaką kolwiek agresją
Offline
wstaję z ziemi i na wszelki wypadek zatrzymuję rotacje chakry by po 10 sekundach ją wznowić...(jeśli to genjutsu to powinno się skończyć)...
patrzę się na madare i myślę(jak by tu zadziałać...myśl rikudo myśl!!)
Offline
Administrator
Rikudo:zatrzymałeś i wznowiłeś chakre nic się nie stało ........
madara patrzy na ciebie.. i mówi
-spójrz w góre.. (księżycowe oko tzn.wieczne genjutsu)..
Offline
Offline
Administrator
Rik:zrobiłeś chidori-nagashi lecz nieodniosło to większego skutku gdyż madara to zauwazył i najzwyczajniej przed tym uskoczył...
Madara:
-moja śmierćpowiadasz he...
pogoda:jest burza pogrzmiewająpioruny
Offline
wyskakuję w górę chwytam wcześniej wyrzuconego kunaia i wbijam madarze prosto w serce
Offline
Administrator
Rik:twój atak okazal sie bezużyteczny jesteś pod wpływem tsukiyomi
Madara:zwyczajnie zlapał kunaia w momencie gdy rikudo próbował mu go wbić TSUKIYOMI!!!
MADARA KONTROLUJE RIKUDO
POGODA:burza pioruny deszcz
Offline