Dołącz do wioski i zostań najpotężniejszym shinobi
Administrator
Rik:Akcaj się udała udało ci się wyrwać z Genjutsu a ty jesteś teraz obolały opierasz się ręką o ziemie dyszysz ciężko ciało konan i Temari lezą tuż za tobą a przed tobą stoi sam itachi.....
itachi-troche to trwało Rikudo.... ale wreście to rozgryzleś malo kto się uwolnij z tego poziomu genjutsu jestem pod wrażeniem..... spogląda obejętnie na dyszącego rikudo..
Offline
jeśli daję radę, to odskakuję i w powietrzu łykam kilka pillsów żywnościowych i ze skrzepniętą krwią.ledwo dotknąłem ziemi i już pojawiłem się za itachim. podbiłem go kopniakiem a jeśli mi się udało, wyskakuję w powietrze i -Shishi Rendan!!!- po kończącym uderzeniu odskakuję na ściane na kunaia wbitego z housenki i wyjmuję do lewej ręki kilka senbonów a do prawej kilka kunai i czekam
Offline
Administrator
Rikudo:Akcje ci się powiodły lecz nie do końca odniosły skutek trzymasz kunaia wyjętego z skał ..
twoje shishi rendan poszlo na marne gdyż twój 1 kopniak przeniknoł przez itachiego a ten wypuścił kruka który usiadl na
pobliskim kunai wbitym przez młodego uchihe... itachi spojrzal z pogardą
-niezle.........-
nagle przez ciebie przeszło pszeszywający zimny wiatr........... po nieudanej akcji
Offline
Wyskakuje z ziemi wraz z trójgłowym wężem biorę ciało temari do gęby węża po czym jak najszybciej się oddalam.
Ostatnio edytowany przez Roku Roku Roku (2010-08-21 19:54:52)
Offline
nie odwracając się nawet rzuciłem w kruka na kunaiu moim senbonem.patrzę sie na Itachiego pamiętając by nie nawiązywać kontaktu wzrokowego.wyciągnąłem 2 kunaie i rzuciłem nimi.jednym na lewo a second na prawo....(między nimi jest żyłka która powinna być w stanie zaczepić o itasia i obwiązać go dookoła uniemożliwiając WIĘKSZOŚĆ ruchów) by nie odskoczył dalej lub wyżej rzuciłem w różnych kierunkach senbony(na góre od niego, po ukosach, i na boki).w czasie lotu tych wszystkich śmieci rzuciłem w stronę stropu 2 kunaie (z małymi bombkami wybuchowymi), czekam z ostrożnością na reakcję oponenta
Offline
Administrator
Rikudo:Twoje kunaie zostały spalone przez itachiego .. zawalileś strop
Itachi:po złapaniu kunai nie zrobił wiekszego ruchu olewając zawalający sie strop
po czym został zawalony przez zwały gruzu które po chwili spłóneły od czarnych płomieni
Offline
Kiedy Rik walczy o przetrwanie tymczasem ja toczę walkę o swoje z tym pierdolonym wężem.
Kiedy akcja z kosą się nie powiodła to używam zwoju od roku i nagle ryuka wypala dosłownie węża.Ogon nie ma szans na unik ponieważ jest zbyt blisko mnie.Kiedy spaliłem skurczybyka od razu oddalam się od ściany gdzie wyrósł ogon
Offline
-osz kurw*!!!!-odskakuję i odbijam sie od ścian ponad "pajęczynę" -Katsu-
małe bombki wybuchają (tylko bombki) i sieć z obciążeniami (kunaie) spadają na itasia owijając sie wokół niego, a ja wyskakując z jaskini na powierzchnie -KATSU!!!!!!!!!!!!!!! 150 wybuchowych kartek WYPIZDUUU...opieram się ręką o ciepłą ziemie nagrzaną przez słońce i dyszę ze zmęczenia oraz stresu...sprawdzam stan ekwipunku i lustruję teren sharinganem.
Ostatnio edytowany przez Rikudo Uchiha (2010-08-21 20:23:40)
Offline
Administrator
Rik:Akcje się powiodły lecz nie przyniosły ci większego skutku ...
tym czasem itachi widząc obecną sytułacje
-SUSANOOO!!!!!! lvl 2 krzyknoł itachi trwale uszkadzając swój wzrok i wzmocnic krwawenie z oko leci struzek krwi
po czym następnie obserwuje rikud0...
Offline
-powiesz mi czego naprawde chcesz???-powiedziałem troszkę niespokojnym tonem i cofam się o krok.rozważam różne możliwości postępowania
Offline
Próbuję przywrócić puls temari , wszelkimi medycznymi jutsu , wkładam w to mnóstwo chakry.
Chakra zużyta: 1.400.000
Offline
Administrator
Rik:ok
Itach:dezaktywuje susanoo
Pogoda:pierońsko zimno
Roku:huj niestety nie udało ci sie rana była zbyt poważna
Offline
pojawiam się przed itachim i patrze mu prosto w oczy (tylko przez sekunde) ((JOUJIN HOUKEKI!!!))(1.667.500) i odskoczyłem mocno w tył -KAGE BUNSHIN NO JUTSU(1.667.300). pojawia się jeden klon,,,ja robie-KATON!!!GOKAKYOU NO JUTSU!!!-(1.665.300) a klon-Renkuudan!!!-(1.662.300). Katon wcelowany w itachiego został potężnie wzmocniony przez rekuudana klona. ja i klon podtrzymujemy technikę.(a ja moje joujin houkeki)
Offline
Ehh ;/ No cóż , Experimental Bodies!!! Pieczętuję zmarłą temcie do zwoja , który połykam. Heh zjadłem temari
A teraz idę coraz dalej w głąb na wężu.
Offline
Administrator
Rikudo:poważnie oberwałeś Rykoszetem od własnej techniki sharingana spoglądając w oczy itachiemu
kucasz z wyczerpania (nie ma to jak swoja technika co ) i masz bardzo zabużony wzrok mrugasz
itachi:idzie w kierunku Rikudo......
Pogoda:Robi się deszczowo
Offline
mrugam próbuję otrząsnąć się z szoku.(fuck...oberwać własną techniką...musze coś zrobić...)próbuję wstać i odejść kilka kroków
Offline
Administrator
Rik:odchodzisz na pare kroków lecz upadasz na ziemie ..... itachi idzie nadal w twoim kierunku.... jest juz niebezpiecznie blisko
itachi:......(huhuhuhughhh)
Pogoda:okropna ulewa
Offline
...z wielkiej desperacji i irytacji odwracam się szybko i trzask go w pysk z pięści
Offline
Administrator
Rikudo:pierdzielnołeś itachiego w morde........
itachi:olewając to plunoł masą krwi(+ uderzenie rika ) i wypowiedział
-Rikudo....... jesteś Niezwykle potęny stan się legendą... uśmiecha sie calyy w wlasnej krwi legendą naszego klanu wierze w ciebie... po czym z uśmiechem na ustach umiera a do
rikodo dochodzą głosy stań się najpotżniejszym shinobi jaki kolwiek sie narodził w tym klanie...
Offline