Tutaj spotykają się studenci na lekcje o byciu ninja.

Czekam na mistrza

POjawia się mój klon i mówi: Dobra teraz kolejna technika czyli bunshin no jutsu! Wykonuje technikę i każę Ci powtórzyć (10 postów)

-O boże klony...no dobra zrobię swoja replikację...
Koncentruje się i próbuje zrobić klona

puf huf baf psssssssss wyszedł ci huj nie klon , coś ala naruto klony blade i miekie , śmieje się z ciebie HAHAHAHA!

Bardziej mieszam chakre i próbuje zrobić klona

znowu to samo , dostajesz dokładne wskazówki jak to zrobić (czas skrócony jeszcze 4 posty do zakończenia nauki.

Wykonuje wszytko dokładnie co pokazał mi nauczyciel i stanowczo powtarzam jutsu aż mi się uda

Prawie Ci wychodzi , klony znikają tóż po zrobieniu , musisz utrzymać je przy życiu.

-Już rozumiem.
Zacząłem mieszać chakrę duchową z fizyczną dzięki czemu wzmacniam jakość jutsu

Ok udało Ci się! *zdejmuje strój kage* Daję Ci strój kage , kosę hidana , 20 pigułek żywnościowych , 2 opaski na ręce w których zapieczętowane są po 100 shurikeny na 1 , 100 kunai i 20 karteczek wybuchowych , to wszystko dla ciebie , strój kage i kosa do zwrotu. A teraz idź na pustynie i przetrwaj event to dostaniesz genina.

-Dziękuje nie zawiodę cię

Czekam na Shooda.

Przychodzę.
-A więc od czego zaczynamy, kage-sama?

Zaczniemy od tego , że masz pokonać mojego klona *doro bunshin no jutsu* schodzi ci na dwa hity, bo wytrzymalszy niż kage

Zaczynam iść w stronę klona.

Klon wykonuje pieczęcie i nagle znika.

Zatrzymuje się.
-O kurwa!
Rozglądam się dookoła i czekam.

Nagle z lewej leci w twoją stronę kunai z ogromną prędkością!!!

Wykorzystując wszystkie moje skille wypierdalam się na ziemię unikając kunaia. Potem biegne tam gdzie poleciał kunai, wracam z nim i staje na środku polany rozglądając się.

Byłeś za wolny , ale kunai był na nitce zatrzymał się tóż przed tobą , widzisz klona po prawej stronie mówi do ciebie: Masz spróbuj mnie tym zniszczyć.

Biorę kunaia i biegnę w stronę klona.

I atakuje klona kunaiem w brzuch (z odległości metra).

Spokojnie robi unik , odskakuje i mówi: tylko na tyle cię stać? Hahahahah

Spokojnie podbiegam i combo cięcie w nogi->rzut w brzuch, po czym podnosze/wyrywam kunai.

Przychodzę i czekam na Mistrza